Stor - Varsavia

Po pierwsze kawa u Was jest zawsze znakomita. Wpadłam dziś na lunch i kawę. Najpierw dostałam kawę i się zmartwiłam, bo nie mogę pić kawy, gdy jestem potwornie głodna, najpierw muszę coś zjeść, a później napić się kawy. Bez wahania zwróciłam się do przemiłej dziewczyny z prośbą o podanie najpierw zupy i kanapek. Nie było z tym żadnego problemu, dlatego nie wierzę w konieczność dawania jednej gwiazdki i karania lokalu za fatalną obsługę. Poprzednio nie podano mi kawy tylko koledze, który ze mną przyszedł, a barista zorientował się po dłuższej chwili i był bardzo zawstydzony, że o niej zapomniał. Zamiast mnie przeprosić życzył mi smacznego i miłego dnia mówiąc z wyraźnie obcym akcentem. Mogłam się obrazić, ale po co? Wniosek z tego prosty, problem jest często po naszej stronie. Chcemy mieć miejsca z klimatem i perfekcyjną obsługę, ale wolimy przemilczeć lub się wściec, niż porozmawiać z człowiekiem, który robi nam kawę. To nie kasa fiskalna ją przygotowuje i podaje, to człowiek. Można na niego spojrzeć, a nawet spróbować go zrozumieć. Ja nauczyłam się cierpliwości i zamiast się obrazić, uśmiecham się i staram się wyjaśnić sytuację. Lubię stor, bo jak do niego wchodzę to czuję, że stworzył go ktoś z pasją do kawy i bez kompleksów. Nie mamy w Polsce tradycji kawiarnianej na miarę Paryża, Madrytu czy Wiednia, nie ma rzeszy profesjonalnych kelnerów, ani dobrej kawy na każdym rogu, która nie rujnuje nam budżetu. Ale jeśli nie chcemy mieć samych sieciówek z fatalną kawą i sztucznie przemawiającymi ludźmi to rozmawiajmy i mówmy czego nam trzeba. Dbam o stor i kilka innych dobrych miejsc, bo ich potrzebuje na swojej trasie i nie chcę, żeby te najlepsze ciągle znikały.

Najpiękniejsze, najwspanialsze, najukochańsze miejsce w Warszawie <3

Co tu dużo pisać. Jest w Warszawie kilka miejsc z wyborem kawy i ciekawych metod jej przygotowania. Stor jest w mojej czołówce, ze względu na klimat, jakość i obsługę.

Miejsce #instafriendly, z dobrym ciastem i kawą w pięknych filiżankach. Taką filiżankę z chęcią bym przygarnęła do swojej kuchni. Wspominam ciepło.

Kawa, która stawia na nogi! Miejsce w sumie spoko, na kawę idealne. Trochę wystrój bym zmienił, ale o gustach się nie dyskutuje. Na kawę z chęcią jeszcze tu zawitam ;